Morza i oceany – historyczna bariera

Czynnikiem, który przez wiele lat najpoważniej ograniczał ludzi w odbywaniu dalekich podróży były rozległe wody. Pojazdy pływające, najpierw niewielkie i dość proste w budowie, wynaleziono w miarę szybko.

Musiało jednak minąć nieco czasu aż ludzie nauczyli się budować duże łodzie oraz statki, dzięki którym można było w miarę swobodnie wyruszać w dalszą żeglugę. Choć już starożytni mieli techniczne możliwości pływania na całkiem duże dystanse, nie robiono tego – najzwyczajniej w świecie z obawy przed konsekwencjami.

Nikt nie wiedział, jak daleko można wypłynąć w morze i dokąd to zaprowadzi. Ograniczone zdolności nawigacyjne sprawiały, że ówcześni podróżnicy nie byli pewni, czy uda im się wrócić.

Strach i niewiedza długo stanowiły hamulec dla odkryć geograficznych, które w takim układzie ograniczały się do eksploracji stałego lądu. To również dawało niezłe efekty, czego dowodem są choćby azjatyckie doświadczenia Marco Polo, a przecież on nie był pierwszym w dziejach, który zapoczątkował tego typu podróże.